niedziela, 11 sierpnia 2013

Zawieszamy.

Hej! U nas wszystko ok:)
Zawieszam blog do odwołania.
z 5 sierpnia

z 5 sierpnia

z 5 sierpnia
Pozdrawiamy.

poniedziałek, 29 lipca 2013

Ludzka głupota nie zna granic.

Przeczytajcie proszę ten artykuł: KLIK
Mowa jest w nim o tych 2 bezdomnych psiakach, które dokarmiam.
Jak można być tak bezmyślnym i nie mieć serca?!

Pozdrawiamy.

czwartek, 25 lipca 2013

Szczepienie i powiększony węzeł chłonny.

Hej!
My dzisiaj z niezbyt dobrymi wiadomościami wpadamy, niestety:(
Ostatnio (w poniedziałek) głaskąją Kamę w okolicy sutka wyczułam guzka, a jako, że mieliśmy iść na szczepienie w czwartek to wtedy postanowiłam to pokazać lekarzowi.
No i wteterynarz powiedział, że dobrze, że to zauważyłam, bo potem mogłoby być gorzej. Kama ma powiększony węzeł chłonny w okolicy gruczołów mlecznych itp. Na razie mamy obserwować 2-3 miesiące i jeżeli będzie się powiększać, to niestety operacja:(
No, to koniec smutków. Mamy wakacje!
Jaka u was pogoda? U nas strasznie gorąco, a weekend ma być masakra:(
I muszę pochwalić moją suczkę. Kama przychodzi na zawołanie, nawet w towarzystwie innych psów:) Nareszcie, udało się:)
O i u weta pytaliśmy też o przybliżony wiek Kamki i powiedział, że ma ok 7 lat.
To na tyle.
Pozdrawiamy:)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Kama:P

Hej! Jakoś nie miałam pomysłu na tytuł, więc....
Jak tam mijają wakacje? Już pierwszy miesiąc prawie zleciał, szybko jak dla mnie... za szybko:D
Dzisiaj spędziłyśmy dzień u babci z tego powodu, że w domu mam malowanie ścian i poszłyśmy, żeby nie przeszkadzać:)
Dzień minął nam naprawdę fajnie. Uwielbiam chodzić do babci z Kamą, to dlatego, bo ma takie podwórko na którym mogę spokojnie spuścić Kamcię.
A przy okazji Kama zaczęła się mnie słuchać i przychodzi, gdy ją wołam:)
Dzisiaj, gdy tak sobie siedziałyśmy na kocyku, ja pochłoniona lekturą książki , a  Kama leżelniem
i podszedł do mnie pies, a Kama do niego szczerzyła zęby i warczała i tak za każdym razem, kiedy próbował do mnie podejść...
Dawno nie dawałam zdjęć... Postaram się dać w następnej notce.
Pozdrawiamy;)

wtorek, 16 lipca 2013

Nudzimy się.

Hej!
Jak tam wam mijają wakację?
U na nudy. Nie ma nic do roboty. Właśnie skończyłam bawić się z Kamą piłką, a co? Babci też się należy:P
W tym tygodniu, albo na samym początku następnego planujemy szczepienie przeciwko wściekliźnie.
To na tyle.
Pozdrawiamy i ciekawych wakacji życzymy;) 

piątek, 12 lipca 2013

Korzystamy z wakacji:)

Hej!
Wczoraj tzn. z wczoraj na dzisiaj nocowałyśmy u babci!
Jestem bardzo dumna z Kamy, ponieważ, gdy ją spuściłam słuchała się mnie i przychodziła ZA KAŻDYM razem, gdy ją wołałam- miałam oczywiści smaczki. Jednak wole nie robić tego, gdy w pobliżu są inne psy. Jeszcze nie teraz.
Z innych atrakcji było spotkanie z Milką, ale Kama jak to Kama mała gdzieś zabawę, wolała węszyć. Ale.. UWAGA! Mój pies biegał za patykiem. Zdarza się to baaardzo rzadko:D


 I jeszcze zdjęcie naszej książeczki zdrowia Kamy:
A propos książeczki zdrowia to  w poniedziałek/wtorek idziemy na szczepienie przeciwko wściekliźnie.
Z komendą Daj Łapę! idzie coraz lepiej, naprawdę jestem z niej dumna!
I na koniec chciałabym was przeprosić za niekomentowanie blogów, ale jakoś tak wyszło.
Obiecuję poprawę!

Jak wam mijają wakacje?
Pozdrawiamy:)



 


poniedziałek, 8 lipca 2013

,,Blog został usunięty'' o co chodzi?

Hej!
Dzisiaj rano jeszcze normalnie logowałam się na konto google i komentowałam blogi.
O 13 dostałam SMSa od przyjaciółki z zapytaniem dlaczego usunęłam bloga. Co, ja przecież nie usuwałam bloga?! Kilka chwil temu próbowałam wejść na mojego bloga i to samo. A gdy próbowałam zalogować się na konto google to wyświetlił się komunikat, że na moim koncie zostały wykryte nietypowe działania. Przecież ja nic nie robiłam!
Wiecie o co może chodzić? Hasła nikt do mojego konta nie zna.

A co do cieczki to już powoli koniec, bo Kama odgania od siebie psy i się już nie nadstawia, więc za tydzień/półtora będziemy mogli zacząć naukę przywoływania:)

Jak wam mijają wakacje?
Pozdrawiam.

sobota, 6 lipca 2013

Cieczka.

I tak oto przynajmniej do 20 lipca jesteśmy uwięzione w domu.
Dlaczego? Znowu cieczka!
I nici z nauką przywoływania, nici z długich spacerów.
A w wakacje miało być tka fajnie, a pierwszy miesiąc przesiedzimy w domu:(
Już tak mnie denerwują te psy puszczone luzem/bezdomne, ich właściciele mają fajnie, bo piesek sam się wyprowadzi, a ty człowieku męcz się!
To na tyle z moich żali:D
Odezwiemy się za tydzień, chyba, że znajdę jakiś temat wcześniej.
Pozdrawiam.
P.S Jeśli lubicie czytać simowe (The Sims 3) historie to zapraszam na mojego drugiego bloga  http://sims3rodzinnehistorie.blogspot.com/ Dopiero się rozkręcam.

niedziela, 30 czerwca 2013

Plany na wakacje.

:)
Stare zdjęcie:P
Co prawda wakacje już od piątku i wszyscy pisali o swoich wakacyjnych planach duuużo wcześniej ja zrobię to teraz:D
Z wczorajszego spaceru z Milką zdjęć nie dam, ponieważ niestety nie mogłam na nim być... chore zatoki i temperatura. Ale Kama spotkała się ze swoją psią koleżanką dzięki mojej siostrze:)
O relacji będziecie mogli CHYBA przeczytać na blogu o Milce ----->http://mila-tosia-lola.blogspot.com/
A teraz o planach:
Mama zamiar nauczyć Kamy komendy Daj Łapę! Jak mogę to zrobić? W ogóle ona da rade jeszcze się nauczyć? (ma ok.7 lat). Wiem, że to na pewno zajmie więcej czasu, ale proszę was o rady:)
Zazdrość. Z tym już pracujemy i jest dobrze:)
Chodź do mnie! Z tym ruszamy od jutra! Jakieś pomysły jak mogę ją nauczyć?
 Do parku będziemy chodzić co 2-gi dzień, bo raz będę jechać rano na rowerze, a na drugi z psem do parku RANO. Ale wieczorem ma ok.45 min spacer, więc da radę.
I to już chyba wszystko...
Pozdrawiamy i prosimy o rady.

piątek, 28 czerwca 2013

Wakacje rozpoczęte... wizytą u weterynarza:(

Hi!
A więc już mamy wakacje!
Więcej czasu dla naszych pupili i dla nas samych:)
Nasze wakacje nie rozpoczęły się zbyt wesoło:(
Dlatego, że:
Wpadła do domu dzika osa, usiłowaliśmy pozbawić ją życia. Została zaatakowana gazetą, ale wciąż żyła. Wtedy wpadła Kama cup! i nie ma osy!
Ja jako panikara od razu:
 Do weterynarza! Rano obudzę się a ona będzie z wyciągniętymi nogami!
Moja mama najpierw zadzwoniła do lekarza i spytała czy jest sens iść do weterynarza, bo psince się nic nie dzieje. Lekarka powiedziała żeby lepiej przyjść, bo żądło mogło się gdzieś wbić i w nocy może być źle, a trudniej o taką wizytę i jest ona o wiele droższa.
Poszłyśmy więc do weta i czekaliśmy ok.40 min.
Na poczekalni były
malutki maltańczyk i beagle. Kama jak to Kama zaczęła warczeć. Szczeniaków nie lubi.
Weszliśmy do gabinetu, zastrzyk (Dexafort) i do domu.Wizyta 30 zł, ale teraz mam pewność, że jej się nic nie stanie:)
Zważyliśmy ją waży 17-18kg. Przy okazji założyliśmy jej książeczkę.
To będzie na tyle:)
Jaka u was pogoda? U nas ciepło.
PS.
Jutro mamy spotkanie z Milką!
Pozdrawiam.

środa, 26 czerwca 2013

Jesteśmy!

Witajcie!
I tak oto po niecałym miesiącu powracamy!
Wróciłam wczoraj ok.20. Kama była strasznie szczęśliwa, że już jestem:)
Podobno jak mnie nie było to piszczała, była smutna...:(
Możecie uznać to za dziwne, wierzyć mi lub nie, ale Kama śniła mi się prawie codziennie:D
A jak było u mnie?
Pogoda niestety nie dopisała, większość wyjazdu lało i było zimno:(
Podobało mi się, ale warunki....
Kilka pokoi, owszem było wyremontowanych, ale akurat nie mój.
Miałam też niespodziankę w postaci spleśniałego serka i wylania na mnie gorącej zupy...Ale mimo to podobało mi się.Miasteczko bardzo ładne. Na pewno większość z Was chciałby tam mieszkać. Dlaczego? Mnóstwooooo zielonego, parków, lasków itp.
Psy widziałam przeróżne od yorków przez kundelki i owczarki niemieckie (które uwielbiam) po podhalany. Wszystkie psy, które mijałam były bardzo zadbane, z wyjątkiem jednego baaaardzo otyłego jamnika.
Przez całą moją nieobecność w domu pogoda była tu cudowna, u mnie padało, a teraz jak na złość ja przyjechałam- leje i zimno:(
Już w piątek zakończenie roku szkolnego i WAKACJE!!!!
Cieszycie się? Ja bardzo:) W sumie wakacje zaczęły mi się już w jak wyjechałam, bo tam lekcji nie mieliśmy, bo sensu już nie było. Oceny wystawione.Szliśmy tylko na 3h oglądać filmy:P
Od dzisiaj walczymy z zazdrością  Kamy do mojego brata. A i jak zrobi się cieplej uczymy jej przychodzenia na zawołanie. Ale o tym w innym poście.
Wasze blogi starałam komentować na bieżąco. Odpuściłam sobie ostatni tydzień, ponieważ miałam tak wolny internet w komórce, że komentowanie 1 posta zajmowało mi ok.40min, więc odpuściłam sobie. 
Pokaże wam kilka zdjęć ze Szczawna-Zdroju:

Deptak.

Park Zdrojowy.
Rododendrony-gdzieś pod nimi pochowana jest Księżna Daisy.
Rododendrony.



Szczyt góry Chełmiec.

Ruiny zamku Książ


Ściana, śliczne, nie?


Mam nadzieje, że o nas nie zapomnieliście i będziecie odwiedzać naszego bloga:)
Pozdrawiam.

wtorek, 28 maja 2013

Do zobaczenia w czerwcu!

Hej!
Jutro (29.05.2013r-środa) wyjeżdżam i nie będzie mnie do 25.06.
Nie będzie też notek.
Postaram się komentować wasze blogi, ale nie obiecuję - nie wiem czy mój telefon mi na to pozwoli. Więc nie obraźcie się na mnie. Jak wrócę postaram się nadrobić zaległości.
 Nie wiem ja sobie poradzę bez Kamy... Będzie ciężko ale obie damy radę:)!
Kama teraz śpi sobie na dywaniku i nie ma pojęcia, że jutro powiem jej papa jak zwykle i wrócę dopiero za miesiąc..
To już nie przedłużam i idę się dopakować!

No to będzie na tyle.
Proszę,nie zapomnijcie o naszym blogu (moim i Kamy) i czekajcie na nas!

Pozdrawiamy i miłego długiego weekendu życzymy..

sobota, 25 maja 2013

Okropna pogoda!

Cześć!
Dzisiaj u nas odkąd wstałam ciągle pada, ale to bez przerwy.
Zaraz będę musiała znowu iść z Kamą, a tu taka pogoda, a ona nienawidzi deszczu.Pewnie znowu będę musiała prosić ją żeby wyszła z klatki. Ehh.
Jeszcze uzupełnie poprzedniego posta:
Jak Kama przyszła do mojego domu to mój brat już był (miał 5 miesięcy). Na początku wszystko było ok, ba nawet bardzo OK. Z początku jak zapłakał to Kamcia od razu biegła do niego i patrzała co jest, przez jakieś pierwsze 2 msc, później raczej go ingnorowała, czasami polizała czy coś, a teraz jak do niej podchodzi to odrazu warczy i idzie gdzieś indziej.
Najgorzej jest jak go biorę, to Kama odrazu przybiega i mnie tyrta liżeitp., żebym tylko zwróciła na nią uwagę.
Zdjęć na razie nie daje, bo nie chcą się przesyłać:(
To będzie na tyle.
A jaka u was pogoda?

Pozdrawiam.

środa, 22 maja 2013

O zazdrości Kamy w środku tygodnia.

Ostatnio ciągle się żale, ale co tam:D
Kama jest bardzo, ale to bardzo zazdrosna o mojego młodszego brata-Wojtka.
Nie żeby na niego warczała czy coś, ale jak tylko ja podchodzę do niego, biorę go na ręce to ona od razu siedzi przy mnie i ,,tyrta'' mnie nosem żebym ją głaskała. Młody nie ma prawa podejść do jej posłania, bo odrazu ,,mruczy'', nie szczerzy zębów tylko powarkuje.
Co o tym myślicie? Ja uwazam, że ona myśli, że on jest najniżej w hierarchii i to dlatego...
Oczywiście nigdy są sam na sam, bo wiecie...

Pozdrawiam..

niedziela, 19 maja 2013

Kama chodź do mnie! Jak jej to przypomnieć? ://

Hej!
Mam do was prośbę. Ja przypomnieć Kamie żeby przychodziła jak ją wołam?
Na dzisiejszym spacerze miała mnie gdzieś:///
Spotkaliśmy też Milkę i jak ją spuściłam to była masakra://
W ogóle już się nie słucha! Biegnie, nie patrzy gdzie, a jak ją wołam to nawet się nie spojrzy. Co jest?
A tak już ładnie przychodziła na zawołanie, chodziła za mną, a tu pstryk i po wszystkim:(
Więc jak jej to przypomnieć, nauczyć od nowa?
Najbardziej martwi mnie to, że za niecałe 1.5 tygodnia jadę i Kama zostaje z mamą. Nie zdążę jej przecież nauczyć:/ A mama nie będzie uczyć jej tego za mnie przecież, bo ma inne rzeczy do roboty (małego brata itp.). Co mam robić?
Pozdrawiam!

sobota, 18 maja 2013

Ze spaceru.

Dzisiaj o 7.30 poszłyśmy do parku. Powietrze jeszcze chłodne to fajnie tak iść. Ale co z tego?
Kama dostała małpiego rozumu. W ogóle się mnie nie słuchała, dopiero jak pare razy ,,zwróciłam'' jej uwagę zaczęła. Zwróciłam uwagę, czyli tak jak to ja zawsze mówię głucha jesteś jak cię wołam? zły pies! Potem było już dobrze. Biegała jak nigdy. Kopała też dołki i potem je zakopywała:P nosem jak wracaliśmy miała całego go brudnego {noska}.
No to będzie wszystko.
Ze szczurem.

Wczoraj w naszym domu był szczurek (koleżanki mojej siostry), Kama też nie mogła opanować ciekawości.

Na jutrzejszy poranek też planujemy taki spacerek. Tylko niech Kamie grzeczność dopisze:p


Pozdrawiamy!

P.S To 50 post!

piątek, 17 maja 2013

Wyniki konkursu!

Wybór był bardzo trudny, pomagała mi cała rodzina:D
No to zaczynamy:

1 miejsce
Baddy




z bloga http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

2 miejsce Rufi  





z bloga http://oko-maltanczyka.blogspot.com/








3 miejsce 
Toffi






z bloga http://mojpiescockerspaniel.blogspot.com/






Wyróżnienia:

Flopi


   z bloga http://www.zaszarymkamieniem.blogspot.com/










 Kacper






nie ma bloga, ale tu można czasami o nim poczytać  tutaj: http://mila-tosia-lola.blogspot.com/





Pozdrawiamy!

Teraz widać zdjęcia?

sobota, 11 maja 2013

O niczym.

Hej!
Co u was?
U nas nic nowego ani ciekawego.
Nie mogę teraz przesyłać zdjęć, bo skończył mi się limit na internet i muszę czekać do poniedziałku/środy.
Za dokładnie 17 dni jadę do sanatorium, nie wiem jak wytrzymam bez Kamy:(
Na dzisiaj nie mamy zaplanowanego nic ciekawego.

Co do konkursu to czas do środy. Wyniki będą w piątek/sobotę. Dostałam dużo zdjęć, nawet się nie spodziewałam. Wybór trudny, bo wszystkie zdjęcia są naprawdę dobre. Nie wiem co wybiorę:(

No i to chyba wszystko, w tym ,,nowym'' tygodniu nie będę dodawała postów, bo mam dużo sprawdzianów itp. do popraw. Ehh:(
Już niedługo wakacje, cieszycie się?
Ja bardzo!

Pozdrawiamy!

środa, 8 maja 2013

Kama na wystawie w szkole!

Hej!
W szkole mamy akcje typu ,,Adoptuj psa ze schroniska''  czy ,,Pomóż psiakom ze schroniska'' i na takiej tablicy korkowej powieszone są różne zdjęcia. Dzisiaj przechodząc koło jednej z nich moja koleżanka kontem oka zobaczyła tam... Kamę!
Jaka niespodzianka:D
Zdjęcie oczywiście jak jeszcze była w schronie.
Byłam bardzo zaskoczona jak zobaczyłam tam swojego psiaka:)

Tylko to wam chciałam powiedzieć, a raczej napisać.
Przypominam o konkursie, więcej inf. po prawej stronie bloga:)

Pozdrawiam.

wtorek, 7 maja 2013

5 miesięcy:)

Kolejna rocznica odkąd mam Kamę:)
 No napiszę tylko, że to już 5 miesięcy:P
Nie będę nudzić, że zleciało ja jeden dzień, wydaje się jak bym ją miała całe życie itp. , bo to było w rocznicy na 4 miesiące:D

Chcę wam podziękować za zgłoszenia do konkursu!
Można przysłać więcej niż jedno zdjęcie.

W tym konkursie nie będzie nagród, ale w następnym postaram się przysłać zwycięzcom jakieś szarpaki czy akcesoria dla psa :D
No to ZAPRASZAM do udziału w konkursie i to tyle:)

Pozdrawiamy!

niedziela, 5 maja 2013

Po długim weekendzie powrót docodzienności. O wszystkim i o niczym.

Z dzisiejszego spaceru.
I tak po długim weekendzie z powrotem do szkoły:(
Ale pocieszeniem jest to, że już niedługo wakacje. Ja  już nie mogę się doczekać!:)
Zapraszam do udziału w konkursie. Więcej informacji po prawej stronie bloga.
A jak nam dzisiaj minął dzień?
Nic specjalnego. Od 11 do 13 byłyśmy w parku i to tyle...
Z dzisiejszego spaceru.
Klamka teraz leży koło okna i wygrzewa się na słońcu:P
Jak mi się nie chce wracać do szkoły:(:( Było już tak dobrze... Ale przecież za dokładnie 24 dni jadę i nie będzie mnie miesiąc...

Zastanawiam się jak ona beze mnie wytrzyma, a jak ja bez niej? Ona jest do mnie ze wszystkich domowników najbardziej przywiązana. Chodzi niemal za mną krok w krok. Ale da radę, nie? Na pewno da!

Podoba wam się nowy wygląd bloga? Zaparszam do udziału w ankiecie.
Pozdrawiamy!

sobota, 4 maja 2013

KONKURS!

No to i ja zorganizuje  pierwszy konkurs na moim blogu:)
Nagrody jako takiej nie będzie, ale będzie satysfakcja :P
Otóż co trzeba zrobić? Trzeba przysłać zdjęcie na, którym wasz pies robi coś  śmiesznego, ma śmieszną minę, jest jakoś ubrany itp.:).
Zdjęcia wysyłamy na e-mail zuzawa1999@gmail.com
Czas do 15 maja!

Bezmyślność właścicieli NIEKTÓRYCH psów i Zakaz wyprowadzania psów.

Hej!
Jak wam leci długi weekend?
Nam bardzoo dobrze! Już nie mogę doczekać się wakacji.
O i tak przy okazji zapraszam do udziału w ankiecie ( z prawej strony bloga). Dziękuję!
Ale... Przejdźmy do tematu:)
Moje ,,podwórko''.

Mieszkam tak właściwie  w centrum miasta. Moje,, podwórko,, to parking, gdzie w niektórych miejscach są placki trawy.Nie ma się czasu na dłuższy spacer? Dobra wyprowadzimy pieska przed dom. Nie mówię, bo kama też 1-2 razy dziennie tutaj odbywa swój krótki spacer, przeważnie, gdy wracam ze szkoły. Ale ZAWSZE jest na smyczy, a nie bez. Po pierwsze mogło by jej się coś stać np. wpaść po samochód , a po drugie mogła by się narzucać ludziom czy innym psiakom. To, że mój pies w tym przypadku Kama nie jest agresywna to nie znaczy, że może sobie podbiegać do innych. Przecież nie wiadomo jak inny pies na nią zareaguje, prawda?
Ja po prostu nienawidzę jak pańcia idzie sobie 15m przed/za pieskiem, a piesek podbiega i zaczepia mojego psa. Może i by mi to nie przeszkadzało, ale Kama ostatnio nie chcę by ją wąchano (pozwala tylko kilku zaznajomionym). Podkula ogon i albo ucieka do mnie albo siada. I jak mam odgonić tego psa? Nie kopnę go przecież,a idź sobie nie wystarcza. Uff, ale się rozpisałam.
Druga sprawa. Chodzi o zakaz wyprowadzania psów. Rozumiem ludzie nie sprzątają po psach, ale te tabliczki są dosłownie WSZĘDZIE. Żeby wyjść na szybki spacer trzeba szukać miejsca. Was to nie denerwuje? 


I to tyle.
Pozdrawiam!

piątek, 3 maja 2013

Poranne spacery.

Hej!
Zauważyliście, że od kilku dni codziennie dodaje posty? Aż sama jestem zdziwiona:D
Z dzisiejszego spaceru.
Ale to chyba dlatego, że już za 26 dni jadę i nie będzie mnie przez miesiąc...
Mam nadzieję, że nie przestaniecie wchodzić na mojego bloga przez moją nieobecność, prawda?
Ja postaram się komentować wasze w miarę możliwości. Jeżeli nie będę miała tam dostępu do komputera to z telefonu:)

No to przejdźmy do tematu.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam poranne spacery. Szczególnie jak jest wolne, czy to weekend czy jakieś święto. Zawsze wtedy wstaję (nie nastawiam budzika czy coś tylko jak już się wyśpię), jem śniadanie i idę z Kamą do parku. Rozbudzę się, a i dla mojego zdrowia taki poranny 1.5 godzinny spacer jest dobry!
Rano w parku nie ma dużo ludzi, są tylko psiarze. Ptaki pięknie śpiewają i w ogóle Cud, Miód i Malina.
Z Miedwia. 1 Maj 2013r.
Dzisiaj też było tak samo. Nie powiem, miałam lenia. Nie chciało mi się iść, ale przezwyciężyłam niechęć i było fajnie:)
 Kama nawet biegała za patykiem, co jej się zdaarza baaaaardzo rzadko.
A wy lubicie poranne spacery?

Zdjęcie z Miedwia. 1 maj 2013r.
Pozdrawiamy!


czwartek, 2 maja 2013

Zdjęcia z Miedwia.

Nareszcie udało mi się dodać zdjęcia. Od 17 wczorajszego dnia je zgrywałam i się udało!!!
To jeszcze nie wszystkie, ale większość. Te pozostałe będę dodawała do innych postów.
To ten pies, który się do nas przyczepił:
Tak Kama jadła  psie chrupki.
Głaaaszcz mnieeeeeee!









Krajobraz. Kama się wcięła:P

 O i wczoraj też nie napisałam co Kama wyprawiała jak zobaczyła wiewiórkę. Zaczęła biec, a jak wiewiór wskoczył na drzewo to Kama chciała za nim:D
O naszej wyprawie można przeczytać post wcześniej (niżej).
Pozdrawiamy:)